Świat sesji RPG, taki, że każdy wielbiciel sesji może tu wejść.
Adiz usłyszał:
- Dobrze, tylko przyspiesz równocześnie patrząc na przeszkody by ich uniknąć.
Jack był w swoim ścigaczu i zapaliło się zielone światło.
Alex zauważył że za bardzo przyspieszył oraz nie był skoncentrowany na przeszkodach.
Przenosiny sesji, wcześniejsza historia na kongaiu
Offline
Alex zwolnił nieznacznie, jechał szybko, lecz tak, aby nie wpaść na przeszkodę...
Offline
Alex tylko raz wpadł na przeszkodę, uzyskał czas 40,23 sekund.
Offline
Jack jechał szybko i starał się unikać przeszkód jak najsprawniej.
Offline
Adiz zaliczył dwie przeszkody i osiągnąl czas 40,5 sekund
Jack ominął większość przeszkód, walnął w jedną i dojechał do mety z wynikiem 40 sekund.
Offline
Alex spróbował jeszcze raz, tak jak przedtem, lecz trochę szybciej, ale omijał także przeszkody i starał się nie wpaść na żadną..
Offline
Jack postarał się wymijać wszystkie przeszkody jakie napotkał jednak zwiększył prędkość.
Offline
Alex dwa razy wpadł na przeszkodę, to był pechowy wyścig. Czas 42 sekundy.
Adiz wpadł jeden raz na przeszkody i uzyskał czas równo 39 sekund.
Jack wyminął szczęśliwie wszystkie przeszkody a przyspieszacz pozwolił uzyskać czas 37 sekund.
Pewien człowiek w czarnej szacie odrzekł:
- Zwyciężył Jack, z ramienia Sithów. Gratulujemy.
Zmierzał właśnie do Ciebie gdy kobieta w klatce krzyknęła i wydostała się z niej. Powaliła za pomocą Mocy dwóch strażników i powiedziała:
- Nigdy tak prosty człek nie wygra z Jedi
Następnie zaczęła walczyć z człowiekiem w szacie a twoja mistrzyni krzyknęła:
- Uciekamy, Taris i tak będzie zniszczone muhaha. Za mną!!
Ruszyła w kierunku wyjścia. Dwójka bohaterów którzy zostali zauważyła że Jedi wygrała z człowiekiem i powiedziała:
- Przeszukać każdego. Do tego musimy się szybko uwolnić z tej planety.
Offline
Pobiegł za swoją Mentorką. Strategicznie rzecz biorąc nie miał wyjścia. Nie miał szans w walce z Jedi.
Offline
Adiz odnalazł 2 medpakiety, tarcze energetyczną, coś świecącego oraz rękawice siły.
Jack i jego mentorka dobiegli do bazy i ona powiedziała:
- Leć do mostka po kody potrzebne do lotu. Ja będę w hangarze i przygotuje już statek. Wyruszamy na Korriban...
Offline
Alex także zabrał się do przeszukiwania zwłok...
Offline
Jack pobiegł na mostek i włączył odpowiednią konsolę. Przeszukiwał dane aż znalazł kody.
Offline