Radok - 2008-12-10 20:34:13

W karczmie przy stolicy znajdowało się dużo ludzi, plugawych i majętnych, różnego pochodzenia. Ale każdy dostrzegł by że 3 ludzi zachowuję się inaczej. Siedzieli w kątach i rozmyślali. Wtedy wszyscy usłyszeli odgłos:
- Szanowni obywatele Kubboz,Riodrian oraz Larale proszeni są o niezwłoczne wyjście przed karczmę w celu otrzymania ważnej wiadomości. Prosimy o spokój i uczciwość.

W karczmie zapadła cisza.

Kubboz - 2008-12-10 20:36:53

Wyszedł spokojnie, drapiąc się po głowie. przejrzał wzrokiem całą karczmę, potem zaś się spytał Tak?

Radok - 2008-12-10 20:41:04

- Poczekaj na pozostałych- odparł strażnik który opierał się o pobliskie drzewo. Zauważyłeś że ma 2 kompanów na koniach ubranych w kolczugi.

Kubboz - 2008-12-10 20:45:36

Nie moglibyście powiedzieć od razu? - spytał Kubboz, wyraźnie się nudząc.

artur32artur3 - 2008-12-10 21:01:05

Odczekałem chwile i wstałem z krzesła, po chwili byłem już na zewnątrz.

//Nie było mnie przez chwile bo internet mi zdech.

Riodrian - 2008-12-11 14:39:35

Riodrian wyszedł z innymi.

Radok - 2008-12-11 15:16:07

- Dobrze, a więc chciałbym wam oznajmić że tymczasowy kanclerz królestwa zaprasza was do stolicy. Chcecie udać się z nami czy pózniej przybyć samodzielnie? -odrzekł strażnik

Kubboz - 2008-12-11 15:42:56

Jeśli można, to ja udam się z wami...

artur32artur3 - 2008-12-11 20:13:53

-A czemuż to Kanclerz nas wzywa?

Radok - 2008-12-11 20:16:41

- Dowiesz się w swoim czasie. To ktoś chcę jeszcze jechać?

W tej chwili podjechał wóz który przywiózł Jolaosa i Enquilera.

Kubboz - 2008-12-11 20:17:37

Może wy? - Spytał Kubboz.

artur32artur3 - 2008-12-11 20:19:18

-Dobra ja jadę, ale jak coś będzie nie tak, to się rozstaniemy i bynajmniej nie będzie to miłe rozstanie.

Powiedziałem z nieufnością.

Radok - 2008-12-11 20:21:01

- Nic złego wam się nie stanie bo przyjechaliśmy was chronić a nie męczyć. To jak? Hej!! towarzysze skąd przybywacie?

Rufio - 2008-12-11 20:21:20

No no... kolejna przygoda mnie czeka? A gdzie jedziemy i w jakim celu? Bo wiesz... ukrywanie niezbędnych faktów przed nami jest dość ryzykowne. To jest zupełnie jak randka w ciemno - nie wiesz co cię czeka. Tak mogę się przynajmniej domyślać. Ja przybywam z daleka. Wy odpowiecie mi to ja wam.

Kubboz - 2008-12-11 20:23:17

Do kanclerza, nie wiadomo po co... Ej, zaraz, zaraz... Przed czym chronić?

Radok - 2008-12-11 20:25:14

- Jak dzieci, a to nie widzieli stworów przebrzydłych albo dziwnych bandytów? Jedziemy do kanclerza w sprawie wagi państwowej.

Rufio - 2008-12-11 20:25:37

Dobra no to jedziemy

Radok - 2008-12-11 20:31:13

- Wsiadać na konie kto chętny, my zmuszać nie chcemy ale tylko dobrze radzimy.

Żołnierz wskazał palce gromadkę koni.

artur32artur3 - 2008-12-11 20:32:12

Dosiadam konia i czekam na pozostałych.

Rufio - 2008-12-11 20:34:08

Wskakuję na Bucyfała.
No to ruszajmy. Daleko do tego kanclerza?

Radok - 2008-12-11 20:36:52

-Poczekajmy na pozostałych, 10 rund wskazówki minutowej.

Schocker - 2008-12-11 20:37:34

Hmm... Ja tam wolę nie wsiadać na to zwierzę... Mam złe wspomnienia... Macie jakąś alternatywę?

Kubboz - 2008-12-11 20:38:58

ja byłbym skłonny zadać to samo pytanie...

Rufio - 2008-12-11 20:40:43

Ludzie no co wy?!?! Zawsze możecie biec za nami ale to chyba odpada...

Radok - 2008-12-11 20:42:35

- Alternatywą jest trasa na piechotę, nie mamy innych środków. Ale co wam przeszkadza w tych koniach?

Kubboz - 2008-12-11 20:46:09

Ja nie umiem jeździć na koniu

Rufio - 2008-12-11 20:47:42

To niech ten strażnik weźmie cie na swojego

Radok - 2008-12-11 20:48:39

- Eh, nie musicie wybitnie jezdzić. Przypnie się was i po kłopocie. Chyba że chcecie jechać razem z towarzyszem który was potrzyma.

Rufio - 2008-12-11 20:50:40

Albo wsiądźcie do tego wozu który nas przywiózł ale będzie jechał wolniej co opóźni nasz ruch. Jak daleko jesteśmy od celu? Bardzo daleko czy blisko?

Kubboz - 2008-12-11 20:51:02

Spróbować zawsze można, inaczej się nie nauczę - rzekł Kubboz i starał się wsiąść na konia.

Radok - 2008-12-11 20:55:45

Kubboz ledwo trzymał się na koniu, strażnik zaczął go podtrzymywać i zrobił jakieś ruchy tak że Kubboz w miarę dobrze siedział.
- Niedaleko, jesteśmy na podgrodziu stolicy, mury miasta są już blisko.

Rufio - 2008-12-11 20:56:45

W takim razie prowadźcie.

Kubboz - 2008-12-11 20:59:40

Jadę za strażnikami

artur32artur3 - 2008-12-11 21:00:42

-Jedźmy już

Schocker - 2008-12-11 21:05:14

To może... Ja też spróbuję...
Powiedział ze lekkim strachem w głosie mag i wsiadł na konia...

Radok - 2008-12-11 21:07:10

Podróż przebiegała spokojnie. Las prędko odszedł i wyrosły przed wami mury miasta. Strażnicy wymienili gesty i wkroczyliście do miasta. Dostaliście glet który upoważnia was do odwiedzenia wszystkich dzielnic miasta. Miasto stało przed wami otworem.

Riodrian tymczasem zauważył małego krasnoluda.

//Riodrian możesz potem dołączyć, krasnolud wskażę ci drogę jakby co.

Rufio - 2008-12-11 21:10:07

No to jesteśmy. To co? Prosto do głównodowodzącego?

Kubboz - 2008-12-11 21:10:24

Zobaczmy w ogóle, jakie tu mają atrakcje... rzekł Kubboz, i przystąpił do zwiedzania miasta...

Rufio - 2008-12-11 21:12:08

Ja tam chyba jednak później pozwiedzam. Z reguły wolę najpierw wiedzieć na czym stoję. A pozwiedzać mogę przy okazji. Prowadźcie mnie to tego swojego szefa

artur32artur3 - 2008-12-11 21:12:08

- Chodźmy najpierw do tego kanclerza, skoro po nas posłał to musi być to coś ważnego.

Kubboz - 2008-12-11 21:13:38

No dobra, jak chcecie...To gdzie możemy spotkać kanclerza?

Radok - 2008-12-11 21:20:03

- Chodzcie za mną - odparł strażnik

Strażnicy ruszyli pod górę. Miasto tętniło życiem, zauważyliście że strażnicy zmierzają do zamku na górze.

Kubboz - 2008-12-11 21:20:43

Idę za strażnikiem.

Rufio - 2008-12-11 21:21:51

Ciągle idę ze strażnikami i innymi kompanami.
Mam pytanie. Ten kanclerz będzie nam opowiadał jakąś długą wyczerpującą wypowiedź czy od razu powie o co chodzi?

artur32artur3 - 2008-12-11 21:22:40

-No to wreszcie się dowiemy o co chodzi
Idę za strażnikiem.

Radok - 2008-12-11 21:28:35

Doszliście do komnaty kanclerza. Strażnik odrzekł:
-Kanclerz wszystko zwięzle wyjaśni, ale najpierw powitajcie go należycie i przedstawcie się.

Strażnicy ustawili się po bokach sali.

Rufio - 2008-12-11 21:31:04

Ten koleś to kanclerz? - zapytałem cicho

Hej! Jestem Jolaos. Z profesji skrytobójca. Ponoć chcesz czegoś od nas? Dlaczego spotkał nas ten niespodziewany zaszczyt? Dlaczego to akurat my jesteśmy wybrańcami? I wogóle o co chodzi?

artur32artur3 - 2008-12-11 21:33:33

-Witaj jestem Laralen, po co mnie tu wezwałeś???
Mówię podniesionym głosem do kanclerza.

Radok - 2008-12-11 21:34:04

- Poczekaj a się dowiesz. Cierpliwość to cnota, a ja chce poznać wszystkich którzy tu przybyli. Widać że moi ludzie znalezli nawet więcej niż chciałem więc niektórych nawet nie znam z imienia.

Kubboz - 2008-12-11 21:35:34

Ja? Ja jestem Kubboz Caimera...

Rufio - 2008-12-11 21:40:54

Ci dwaj którzy zaniemówili to Enquiler i Riodrian.

//Dobra ja kończe na dzisiaj. Do jutra. Branoc

Radok - 2008-12-11 21:44:58

- Domyśliłem się że Enquiler to ten mag ale drogi towarzyszy nie widzę wśród was Riodriana, nie jest to bynajmniej kłopot. A więc wezwałem was ponieważ jak wiecie lub nie zmarł król i trzeba będzie przywrócić ład w królestwie. Chciałbym byście odnalezli dziedzica a jeżeli nie znajdziecie go lub go wogóle nie będzie to proszę byście przywiezli godnego kandydata. Wasza decyzja może zmienić losy tej krainy. Wybrałem was ponieważ usłyszałem o was wiele dobrego i sądzę że zrozumiecie obecną sytuację. Przemyślcie to a tymczasem bawcie się i czujcie się jak w domu. Jesteście moimi gośćmi ale też sprzymierzeńcami więc ekwipunek możecie uzgodnić w przeróżnych zamkowych sklepach. Zalecam byście nie wychylali się do dzielnic biedniejszych ponieważ tam moja opieka was nie obejmie. A więc czekam na waszą decyzję do jutra a tymczasem odejdzcie.

Schocker - 2008-12-11 22:45:22

Zaraz... Ja wcale nie zaniemówiłem, po prostu się zamyśliłem.. No, nieważne... A takie jedno pytanie; Gdzie znajdziemy jakieś nocleg lub coś podobnego?
Powiedział mag. Po usłyszeniu odpowiedzi poszedł poszukać jakiejś karczmy....
Kto idzie za mną do karczmy?
Spytał się towarzyszy...

artur32artur3 - 2008-12-11 23:23:17

-Ja z chęcią pójdę

Kubboz - 2008-12-12 08:47:30

Ja to najpierw kupię sprzęt. Przyda mi się jakaś broń, zbroja, a jak mi coś zostanie, to do was dołącze - rzekł Kubboz, wyszedł i zaczął szukać jakiegoś sklepu z bronią.

Radok - 2008-12-12 10:49:05

Po prawej stronie znajdowała się zbrojownia a po lewej karczma. Zauważyliście tabliczkę z napisem ,,Tylko dla wybranych ludzi kanclerza,, w lewym dolnym rogu zauważyliście pieczęć taką samą jak na listach które dostaliście.

Rufio - 2008-12-12 17:26:01

To co Kubboz? Ja najpierw kupie jakąś lekką zbroję bo w tym raczej dużo nie zdziałam.
Po króciutkiej rozmówce z Kubbozem Jolaos zwraca się do właściciela:
Mamy za to płacić czy wszystko za darmo jako że przysyła nasz kanclerz?

Riodrian - 2008-12-12 18:23:30

Riodrian wrócił.
-Coś ominąłem?-rzekł- Miałem ważne sprawy.

Rufio - 2008-12-12 18:28:29

Mamy odszukać dziedzica tronu. Jeśli go nie będzie to mamy znaleźć odpowiednią osobę na jego miejsce
Po czym zwraca się do Kubboza przebywającego razem z nim i przybyłym Riodrianem:
Jak tylko spotkamy się z kanclerzem to musimy wynegocjować nagrodę bo nie ma sensu abyśmy odwalali tą robotę za darmo nie sądzisz?
Ponawia pytanie do właściciela:
Mamy płacić czy też nie?

Radok - 2008-12-12 18:51:01

Rufio gadał chwilę sam do siebie co zdziwiło sprzedawce. Riodrian dalej był w podgrodziu. Obok niego był wspomniany wcześniej krasnolud.

Sprzedawca odparł:
- Macie zniżki, a co pana interesuję?


// czytajcie wcześniejsze posty jak was nie ma. Bo Riodrian to chyba miał zdolność teleportacji, zresztą Rufio też ciekawe, gada sam do siebie. Ludzie nie róbcie takich numerów że nagle olewacie sesyjną rzeczywistości i jakieś dziwy tu odprawiacie.

Rufio - 2008-12-12 18:53:52

Jakaś lekka zbroja, która nie przeszkodzi mi w ukrywaniu się. Może być ze skóry. Więc ile mam za taką dać?

// Przecież Kubboz napisał że idzie poszukać sklepu i ja powiedziałem że idę poszukać sklepu więc wniosek jest taki ze poszedlem z nim i to do niego mówiłem a nie do siebie.

Riodrian - 2008-12-12 18:59:15

Riodrian, był zamyślony przemówił do krasnoluda.
-To jak się zwiesz?

Radok - 2008-12-12 18:59:48

//mówię o Riodrianie

- 10 sztuk złota - odparł sprzedawca opierając się o ladę. Było duszno i ledwo łapałeś oddech.

//Edytujcie karty jak coś dostajecie lub wydajecie.

- Nazywam się Kel Mel i służę pomocą - odparł radośnie krasnolud

//ukłon w stronę Orshabala, kto wie ten wie :)

Rufio - 2008-12-12 19:03:34

10 sztuk za cały komplet? Tj. kirys,nagolenniki i wszystko inne?

Riodrian - 2008-12-12 19:05:29

Riodrian, lekko się zaśmiał.
-Kel Mel, a w czym możesz mi służyć?

Radok - 2008-12-12 19:13:07

- Mówiłem że macie zniżkę. Widzę że oferta się spodobała, to jak będzie?

Krasnolud odparł:
- Mogę ci dać niezbędny ekwipunek jeżeli zechcesz dołączyć do naszej sprawy. Otóż jesteśmy grupą nieludzi którzy chcą na tronie nieludzia co jest chyba logiczne. Jeżeli chcesz to możemy zmienić losy tego królestwa, sam widzisz jak ludzie traktują nieludzi. To jak będzie?

Schocker - 2008-12-12 19:13:55

Zaraz, ja też się włączam do tej nagrody... Żeby nie było... A macie coś dla magów ognia?
Spytał sięsprzedawcy...

Radok - 2008-12-12 19:16:43

- Nie mamy ale pewnie gdzieś jest. Poszperaj bo ja nie obeznany z tą magią.

Riodrian - 2008-12-12 19:17:19

Riodrian chwile pomyślał, zrobił dziwną minę i rzekł.
-Powiedz mi więcej o tej organizacji.

Rufio - 2008-12-12 19:17:22

W takim razie biorę tę zbroję

Schocker - 2008-12-12 19:38:03

No cóż...
Powiedziął Enq i spróbował przeszukać zasoby sklepu, by znaleźć coś interesującego...

Rufio - 2008-12-12 19:43:34

Czy ktoś wie co mamy teraz robić? Chyba nie będziemy chodzić po królestwie szukając tego dziedzica nie mając wskazówek. Jakieś pomysly?

Radok - 2008-12-12 20:08:42

Właściciel krzyknął na Enq i wygonił go :
- Ja Ci tu dam, co tam szukałeś? Czy ja wyraznie nie powiedziałem że nie mam nic dla Ciebie?

Krasnolud odrzekł:
- Organizacja zajmuję się pozyskiwaniem środków do objęcia tronu. Nie mogę Ci wiele wyjawić ponieważ najpierw musisz wstąpić.

Kubboz - 2008-12-12 20:16:50

- Ja też poproszę lekką zbroję, i jakiś dobry miecz, tak do 15 sztuk złota...

//Radok, "Nie mamy ale pewnie gdzieś jest. Poszperaj bo ja nie obeznany z tą magią". Nie, nie powiedziałeś wyraźnie

Radok - 2008-12-12 20:23:15

//Sorry

Sprzedawca podał towary i wziął zapłatę. Czuliście dziwną moc która unosiła się nad miastem.

Rufio - 2008-12-12 20:25:49

Coś mi tu nie pasuje...
Jolaos wyszedł ze sklepu ze swoim nabytkiem. Poczuł coś niezwykłego w powietrzu.

Schocker - 2008-12-12 22:25:47

Zaraz... Ja też to czuję....
Enq poszedł za Jolaosem....
Czy to na pewno jest normalne?

Kubboz - 2008-12-13 08:01:55

Kubboz wyszedł i rzekł:
-Ja też to czuję... Chyba zdarzy się coś złego...

//Ile kosztował miecz?

Riodrian - 2008-12-13 11:40:46

Riodrian, pomyślał jeszcze raz i rzekł.
-A co muszę zrobić żeby do owej organizacji dołączyć?

Radok - 2008-12-13 16:43:02

//10 szt.złota

Krasnolud odrzekł:
- Możesz dołączyć od razu jak chcesz.

Riodrian - 2008-12-13 19:13:52

Riodrian lekko się zaśmiał.
-Tak bez żadnych prób, i reszty ceregieli?

Radok - 2008-12-13 19:32:55

- Ufam Ci ale widać nie dziala to dwustronnie. To jak będzie?

Riodrian - 2008-12-14 12:04:19

Riodrian zrobił zeza i powiedział.
-Dobra dołączę do was, i co teraz.

Radok - 2008-12-14 12:41:48

- Teraz udamy się do naszej bazy. Poprowadzę Cię.

Krasnolud wskazał drogę i ruszył przed siebie. Las wydawał się spokojny, liście leżały na drodze.

Riodrian - 2008-12-14 12:47:03

Riodrian ruszył za nim.
-To co może teraz mi powiesz coś więcej?

Rufio - 2008-12-14 13:37:49

Są tu jacyś magowie którzy znają się na tego typu zjawiskach? Może powinniśmy ich zapytać.

Radok - 2008-12-14 13:58:44

Zobaczyliście wielki klasztor niedaleko. Zauważyliście że na niebie pojawiają się dziwne błyskawice, wiatr niespokojnie hulał na zewnątrz.

Krasnolud odparł:
- Niecierpliwy,nieufny, jakie jeszcze masz wady?hehe. Wszystkiego dowiesz sie w siedzibie.

Rufio - 2008-12-14 14:12:21

Chodźmy do klasztoru. Może i przesadzam ale wolę wiedzieć co tu się dzieje. Mi to bardziej wygląda na czarną magię. Ta śmierć którą czuję. Może ta wojna z nieumarłymi ciągle trwa. Chodźcie. Musimy się dowiedzieć.

Schocker - 2008-12-14 14:20:00

Mi to bardziej wygląda na wielką burzę, ale to już jest rzeczywiście podejrzane... Pójść do klasztoru nie zaszkodzi, chodźmy!

Radok - 2008-12-14 14:26:11

Przypomnieliście sobie że musicie powiadomić o swojej wyprawie kanclerzowi ponieważ macie na jutro zaplanowane spotkanie. Piorun nagle walnął w mur i kawałki spadły w przepaść. Siły nieczyste dalej walczą tylko straciły dawną moc i ciało.

Riodrian zauważył małego wilczka i ranną wilczycę. Krasnolud oznajmił:
- Przejmujesz się tym? Musisz być twardy, jak zauważysz człowieka to go okradnij i zamorduj a nie użalaj się. Musimy walczyć a nie opózniać naszą drogę.

Rufio - 2008-12-14 15:17:29

Zapomniałem. Enquiler - pójdź do kanclerza i go powiadom o tym o czym mieliśmy go powiadomić. Ja wybadam sprawę w klasztorze ok?

Schocker - 2008-12-14 18:08:25

Dobra, już biegnę...
Powiedział do Jolaosa i pobiegł do Kanclerza, by powiadomić go o zaistniałej sytuacji

Rufio - 2008-12-14 18:13:19

Jolaos udał się w stronę klasztoru.

Kubboz - 2008-12-15 09:45:24

A ja? A ja? - Pytał Kubboz - Co mam robić?

Rufio - 2008-12-15 16:15:03

Zwraca się do Kubboza.
Proste - idz za mną albo za Enquilerem. Lub rób coś innego co będzie miało wpływ na dalszy rozwój wydarzeń
Kontynuuje podróż do klasztoru.

Riodrian - 2008-12-16 18:26:52

Riodrian przygląda się zwierzętom.
-Długo jeszcze?

Radok - 2008-12-16 18:28:33

Rufio zauważył jak z klasztoru wychodzi mag. Mag odrzekł:
- Co sprowadza Cię do naszego przybytku? Sądżę że ważne sprawy.

Wtedy piorun walnął w drzewo i mag spojrzał za siebie. Drzewo leciało wprost na maga.

Kanclerz odparł:
- Dobrze, sam chciałem się tym zająć. Ale oczekuję na decyzję w sprawie naszej umowy.

Krasnolud odparł:
- Za chwilę

Zauważyłeś wielką bramę z drewna i krasnoludów na straży. Usłyszałeś lekki szelest liści.

Riodrian - 2008-12-16 18:45:10

Riodrian, przyglądał się z małym zdziwieniem.
-Fajna Forteca.

Schocker - 2008-12-16 18:48:19

Panie Kanclerz... Ja może pójdę się spytać towarzyszy, ale chodzi o to, że chcielibyśmy przełożyć to spotkanie...
Powiedział mag do Kanclerza

Radok - 2008-12-16 18:53:55

- Zgadzam się ale pospieszcie się. Kraj czeka na króla!!

Kanclerz odszedł i strażnicy wyprowadzili maga na zewnątrz.

Doszliście do bramy i krasnolud coś powiedział w dziwnym języku. Znajdowaliście się w obozie. Krasnolud zaprowadził Cię w stronę najwyższego drzewa.

Rufio zauważył jak mag upada i drzewo rozgniata mu czaszkę.

Riodrian - 2008-12-16 18:56:42

Riodrian pomrukiwał piosenkę ,,Dancing Queen" i szedł za krasnoludem.

Rufio - 2008-12-16 19:00:33

Rufio wbiegł do klasztoru i opowiedział o zajściu jakie miało miejsce przed chwilą. Po czym zapytał:
Potraficie jakoś uzdrowić tego maga?
Zapytał również:
Czy to co się dzieje powinno nas niepokoić?

Radok - 2008-12-16 19:08:50

- Zabójca!!!!!!!

Po chwili zauważyłeś że jesteś w ciemnej sali oświetlonej pochodniami. Pewien mag powiedział:
- Żyjesz?

Rufio - 2008-12-16 19:15:54

Co się stało do cholery?

//Niedługo muszę kończyć zeby sie pouczyc do filozofii ale jak się nauczę to wejdę chyba ze bedzie pozno

Radok - 2008-12-16 19:21:08

- Po pierwsze kultura, po drugie prawo, po trzecie sprawiedliwość. Inaczej mówiąc kultura Pis. A więc do dzieła. Dlaczego zabiłeś czcigodnego Xarina?

Rufio - 2008-12-16 19:30:36

Ja zabiłem? Gdybyście myśleli logicznie to po pierwsze - nie przyznałbym się. Po drugie - nie mam powodów. A po trzecie - czy sądzisz że byłbym w stanie powalić drzewo które na nim leżało?
Zaczął podawać Rufio swe argumenty.

//Będę się uczył w trakcie ^^

Kubboz - 2008-12-16 21:48:28

Kubboz w tym czasie błąkał się bez celu, myśląc co robić.

Radok - 2008-12-17 18:39:02

Kubboz zauważył targ i pełno kupców. Zobaczył również tabliczkę:
Wynajem straganu na jedną dobę - 3 szt.złota

Tymczasem Rufio otrzymał odpowiedz:
- Zostałeś ujęty na miejscu zbrodni, byłeś w momencie jego śmierci. Jako jedyny mogłeś go zabić tym pniem. Z drugiej strony występuję małe prawdopodobieństwo byś wyrwał to drzewo. Usłyszeliśmy również grzmot. Zostaniesz zaprowadzony przed oblicze wielkiej 5.

Strażnicy ruszyli w stronę wyjścia, popchnięto Cię w stronę wyjścia.

Riodrian zauważył piękną elfkę, która stała na podniesieniu. Zawołała:
- A kto do nas przybywa?

Riodrian - 2008-12-17 18:42:13

Riodrian, przestał śpiewać, ale nie zainteresował się zbytnio elfką.
-Jestem Riodrian, z rasy Nercis.

Radok - 2008-12-17 18:44:50

- Wieść niesie że wspierasz naszą sprawę. Serdecznie witam tak zacną osobę, ale słyszałam że masz pytania. Mów śmiało.

Rufio - 2008-12-17 18:46:30

Rufio idzie ze strażnikami klasztoru.
Hmmm... a teraz to gdzie mnie prowadzicie? Może pogadacie z kanclerzem i zrozumiecie że nie mam czasu. Szukam dziedzica. Więc jakby co to niech wasi głównodowodzący się streszczają dobrze?

Radok - 2008-12-17 18:54:40

- Zna waszmość kanclerza? A ma pan jakiś dowód?

Riodrian - 2008-12-17 19:04:23

Riodrian pomyślał chwilę i zapytał.
-Co to za organizacja, jakie cele, co mam robić?

Rufio - 2008-12-17 19:07:54

Tak. Powiedziałem że szukam dziedzica, więc szukam dziedzica. Gdybym go nie szukał to nie miałbym powodów tu przybywać. Ale los chciał abym został poszukiwaczem przygód i tak tu przybyłem. Możesz go zapytać jak chcesz. Gdybyś mógł to spytaj również jaka będzie nagroda za wykonanie zadania. Dobrze również wpadliście na to że nie jestem w stanie wyrwać drzewa i wydać z siebie odgłosu pioruna. Może od razu powiem po co tu przybyłem. Otóż wraz z moimi kamratami poczuliśmy w powietrzu dziwną... no... atmosferę że tak powiem. Ja poszedłem spytać was ale gdy ten mag wyszedł mi na powitanie uderzył piorun i drzewo na niego spadło. Tak więc mimo tego wypadku chciałbym uzyskać jak najwięcej odpowiedzi dotyczących tego miejsca, ponieważ wykonywanie mojego zadania wymaga wielu szczegółów
Powiedział JOLAOS i oczekiwał z cierpliwością na reakcję magów.

Radok - 2008-12-17 19:31:39

Królowa, bo elfka była istotnie królową odparła:
- Nasza organizacja zajmuję się walką o tron Fedorii, każdy ma jasno ustalone zadania. Chcemy naszą pracą ułatwić sobie drogę do tronu. Pierwszym twoim zadaniem będzie szpiegowanie gości kanclerza. Potem krasnolud powie co dalej.

Jeden z magów odparł:
- Wierzymy w twoją niewinność. Co do kanclerza to niestety sam musisz się go zapytać bo nie jestem ostatnio w dobrych relacjach z nim. Co do wspomnianych zjawisk, trzeba wiedzieć że nieumarli skorzystali ze śmierci króla i otworzyli portal do naszego świata. Na razie są w formie duchów o pewnej mocy ale niedługo mogą powrócić i znów zaatakować. Więc jeżeli chcesz to mamy dla ciebie misję. Odszukaj amulet zmarłego króla. Wypełniony jest smoczą krwią i fragmentem edenu. Pozwoli to nam uwolnić starożytną moc dzięki której pokonamy zagrożenie. Lokalizacja jest nieznana ale szukaj na północnych stokach Kardaval. Znajdują się one na północny - wschód stąd, dotrzesz tam za tydzień jeżeli się pospieszysz.

Riodrian - 2008-12-17 19:36:19

Riodrian zaśmiał się.
-Szpiegowanie to co Nercisy lubią najbardziej. Mogę wyruszać?

Rufio - 2008-12-17 19:39:02

Nie macie jakichś bardziej konretnych wskazówek? Bo to że dotrę tam w tydzień nie znaczy że za drugi tydzień wrócę. Mogę szukać go bardzo długo. Jest ktoś kto może wiedzieć więcej na ten temat? - zapytał Jolaos.

Radok - 2008-12-17 19:44:54

- Niestety ale obawiam się że jedyną wskazówką jest to że król przed śmiercią odwiedzał okoliczne klasztory. Życzę powodzenia i przykro mi że nie mogę pomóc, bądz również pewny że tytuł bohatera narodowego to tylko jedna z nagród.


Królowa krzyknęła:
- Za wolność!!! Wyruszaj ku chwale Eliren i wracaj niczym strzała.  Jeżeli chcesz coś kupić to zaraz zostanię Ci to wydane. Oczywiście obejmuję to podstawowy ekwipunek, za resztę trzeba płacić.

Rufio - 2008-12-17 19:48:55

Do Jolaosa dotarła wiadomość ze strony magów. Poszedł poszukać swoich towarzyszy, aby udać się z nimi. W każdym razie udał się najpierw do kanclerza aby poinformować go o swojej misji z nadzieją że po drodze spotka Enquilera lub Kubboza.

Riodrian - 2008-12-17 19:49:24

Riodrian chuchnął, a cuchnęło od niego starą rybą.
-Macie jakąś różdżkę?-zapytał- Jak tak to biorę i wyruszam.

Radok - 2008-12-17 19:56:46

- Proszę o to ona. I wracaj zdrów.

Jolaos zauważył jak przed nim pojawiają się 2 wilki. Wokół las, żadnej żywej duszy. Wilki rzuciły się na Jolaosa.

Rufio - 2008-12-17 19:59:52

Jolaos wyciągnął swoje dwa miecze i ruszył na wilki gotowy do walki.

Schocker - 2008-12-17 20:19:37

Enq po wyjściu z klasztora zaczął szukać towarzyszy, by dowiedzieć się czy działo się coś ważnego w międzyczasie.

Kubboz - 2008-12-17 21:24:04

Kupiec postanowił szukać kogoś odpowiedzialnego za wynajem straganów.

Radok - 2008-12-20 12:48:56

- Mamy, proszę -odparł kupiec do Riodriana

Kubboz zauważył człowieka z plakietką,, administracja targowa,,.

Jolaos został obalony przez wilki.

Kubboz - 2008-12-20 12:56:36

później do ciebie pójdę - pomyślał Kubboz i zaczął szukać drobiazgów.

artur32artur3 - 2009-01-15 17:12:38

A ja w tym samym czasie przechadzam się po mieście, szukając jakiegoś miejsca, w którym mógłbym się wyposażyć nie koniecznie legalnie...

//Jak coś zwaliłem to nie miej mi tego za złe, bo już fabuły nie pamiętam//

Riodrian - 2009-01-15 17:13:00

Riodrian wyszedł z sali i odparł do krasnoluda.
-Co teraz?

Radok - 2009-01-15 17:19:14

- Teraz ruszajmy do miasta!!- krzyknął krasnolud i ruszył w stronę bramy
- Chyba nie masz niczego do załatwienia tutaj?- odwrócił się i spytał.

Artur(masz inną?) zauważył gościa w kapturze.

artur32artur3 - 2009-01-15 17:26:22

Od razu przez myśl przeszły mi różne wyobrażenia na temat takich typów, ale zebrałem się i podeszłem do niego.
-Witam, masz jakiś interes do ubicia?
Powiedziałem pół szeptem...


//Co inną? fabułę?//

Radok - 2009-01-15 17:37:37

//imię:) ale będę mówić artur:)

- Tak, mam trucizne wysokiej jakości i sztylety.

artur32artur3 - 2009-01-15 17:42:07

-Wolałbym coś cięższego, ale ta trucizna może się przydać, ile jest dla ciebie warta?


//Aha, nazywaj mnie jak chcesz, byle by to nie było obraźliwe :) //

Riodrian - 2009-01-15 17:47:24

-Nie nie mam-rzekł riodrian-Ruszajmy do miasta.

Riodrian ruszył za krasnoludem.

Radok - 2009-01-15 17:51:26

- 20 szt.złota za trucizne, 10 za smar do broni

//możecie handlować, ale u kowala więcej dostaniesz za miecz niż za chleb:) Więc oceniać prawa,,rynku,,:)

Riodrian zauważył błyskawice w oddali która na miejscu zabiła Jolaosa.

// Rufio odłączył się od sesji.

artur32artur3 - 2009-01-15 18:21:25

Trza byłoby się targować, chociaż nie wiem czy to dobry pomysł, koleś sprzedaje sztylety i trucizny, więc lepiej na niego nie naskakiwać.Pomyślał po czym powiedział.
-Biorę ten smar

Radok - 2009-01-15 18:24:29

//- 10 złota

- Masz tu, a teraz spadaj - powiedział handlarz i spojrzał na ciebie

Riodrian - 2009-01-15 18:27:27

-Co to było-zapytał Riodrian krasnoluda.

Radok - 2009-01-15 18:31:07

- Błyskawica, normalna błyskawica

Riodrian i krasnolud byli już na podgrodziu.

artur32artur3 - 2009-01-15 18:37:20

Po udanej transakcji udałem się na poszukiwania towarzyszy.

Riodrian - 2009-01-15 18:38:44

-Coś mi na taką nie wyglądało-syknął-Co będziemy robić w mieście?

Radok - 2009-01-15 18:48:40

-Szpiegować, rozejrzyj się po mieście

Krasnolud dał ci plakaty przedstawiające szukanych ludzi.

Riodrian - 2009-01-15 18:57:24

-Jacy oni są spedaleni-Rziodrian pokazłą zdjęcie mężczyzny w czarnej szacie i długim nosem-ten to kto?

Kubboz - 2009-01-15 19:49:13

zacząłem szukać drobnej biżuterii, w końcu w tak wielkim mieście zawsze znajdzie się ktoś, kto upuści przypadkiem jakiś pierścionek, czy cuś...

Radok - 2009-01-16 07:32:36

- Ten nie - krasnolud krzyknął i zabrał Ci plakat

- Ten, jakiś handlarz - krasnolud pokazał plakat Kubboza.

Kubboz - 2009-01-16 08:29:24

//Radok, czemu mnie ignorujesz?

Radok - 2009-01-16 10:50:33

// szukasz pierścionków, co mam napisać że znalazłeś pełno pierścionków na bruku?

Kubboz zauważył handlarza starociami, dodatkowo zauważył w fontannie pełno drobnych pieniążków.

Krasnolud zawołał:
- Pomyślnych łowów, ja będę w pobliżu

Odwrócił się i zniknął w gąszczu drzew.

Artur zauważył Kubboza.

artur32artur3 - 2009-01-16 15:01:06

Gdy tylko zauważyłem mojego towarzysza podbiegłem do niego i spytałem.
-Czego tutaj szukasz i gdzie reszta?

Kubboz - 2009-01-16 16:11:37

Ja czego szukam? Szukam czegoś, co mógłbym opylić. No, pieniędzy też. A gdzie reszta to ja nie wiem

Riodrian - 2009-01-16 17:35:38

-Ktoś tutaj ma tajemnice-syknął Riodrian-Kiedy dojdziemy do miasta?

Radok - 2009-01-16 17:57:23

Riodrian nie zauważył że krasnolud odszedł, przy okazji potknął się o kamień.

Riodrian - 2009-01-16 18:31:35

-Ku**a nienawidzę krasnoludów-syknął i podniósł się z ziemi-Mam nadzieje że miasto jest nie daleko.

Riodrian ruszył w kierunku wyznaczonym przez Kel Mela.

artur32artur3 - 2009-01-16 21:23:45

Po, rozmowie z Kobbozem poszedłem pospacerować po mieście.

Radok - 2009-01-16 21:43:18

Artur zauważył szyld,, Tawerna pod 3 lipami,,. Nazwa podkreślała piękno pobliskiego parku.

Riodrian stanął przed bramą. Strażnik zapytał:
- Co pana sprowadza w nasze strony?

Riodrian - 2009-01-17 14:01:26

-Jestem szanowanym w świecie magiem-odparł Riodrian-A do miasta przybywa by kupić parę zwojów magicznych, mogę wejść?

Radok - 2009-01-17 14:10:48

- No dobra, tylko jak się dowiemy że coś narozrabiałeś to będzie z tobą krucho - odparł strażnik

Bramy stały otworem.

Kubboz zauważył srebrny pierścionek na bruku.

Riodrian - 2009-01-17 14:24:20

Riodrian wszedł i zaczął wypytywać o kupca z plakatu....

Kubboz - 2009-01-17 14:25:26

Podniosłem go i obejrzałem go ze wszystkich stron, upewniając się, że nie ma żadnych zarysowań, ani nic w tym stylu.

Radok - 2009-01-17 14:40:44

Pierścień był tylko zabrudzony.

Riodrian zauważył osobnika podobnego klęczącego nad ziemią.

Kubboz - 2009-01-17 14:45:02

Kubboz otarł pierścień i szukał dalej. Przy okazji zebrał wszystkie drobniaki z fontanny i przeliczył ile tego jest.

Riodrian - 2009-01-17 17:16:48

Riodrian podszedł do ziomka z plakatu i rzekł.
-My się skądś znamy?

Radok - 2009-01-17 17:22:02

Kubboz zebrał łącznie 5 sztuk złota i zauważył jak ktoś do niego mówi. Był to mag.

// Każdy może dowolnie działać tylko oczywiście nikt nie może zabić.

Kubboz - 2009-01-17 18:00:26

Nie przypominam cię - rzekł Kubboz

Riodrian - 2009-01-17 18:05:33

-Jeszcze się spotkamy-odparł Riodrian i użył na Kubbozie czar ,,Strach" i odszedł w głąb miasta.

Radok - 2009-01-17 18:12:46

Kubboza ogarnął lęk, poczuł się słabo. Jako ale że umysł miał zdrowy, żadnych groznych objawów nie miał. Gdy zobaczył odchodzącego maga zrobiło mu się zimno.

Riodrian - 2009-01-17 18:16:06

Riodrian skierował się do rynku śpiewając piosekę ,,Nied Daj Się".

Radok - 2009-01-17 18:19:58

Usłyszał głos herolda:
- Za zabicie krasnoluda, zapłata 250 szt.złota. Elfy za 300.

Pamiętał że krasnolud dalej jest gdzieś koło podgrodzia.

Kubboz - 2009-01-17 18:25:53

Dziwny ten zombiak - cicho powiedziałem i schowałem drobniaki do sakiewki. Potem szukał jakiegoś handlarza biżuterią.

Riodrian - 2009-01-17 18:26:24

Riodrian zawrócił do podgrodzia.

Radok - 2009-01-17 18:29:43

Riodrian spotkał się z strażnikiem który go przepuścił.

- Uważaj na siebie!!

Kubboz zauważył targ.

Riodrian - 2009-01-17 18:35:47

Szedłem dalej szukając Kel Mela.

Kubboz - 2009-01-17 18:40:17

Próbuję wypatrzyć na tym targu handlarza biżuterią.

Radok - 2009-01-17 18:43:07

Riodrian zauważył małego chłopca. Chłopiec zlęknął się na widok Riodriana.

Kubboz widzi stoisko kupca który ma dziwne złote ozdoby.

Riodrian - 2009-01-17 18:45:35

Riodrian powiedział do chłopca.
-Poczekaj mały-powiedział nadzwyczajnie łagodnie-Chcesz Cukierka? A może złota monetę?

Radok - 2009-01-17 18:53:09

- Nie masz cukierka!!

Chlopiec po zastanowieniu odrzekł:
- Szukasz krasnoluda? Pytał się o ciebie. Za 20 złotych monet powiem gdzie jest.

Riodrian - 2009-01-17 18:56:49

-Dobrze masz-Riodrian podał Chłopczykowi 20 sztuk złota-A teraz mów gdzie on jest!

Radok - 2009-01-17 18:59:59

- Za tobą hehe- odparł chłopiec

Krasnolud krzyknął:
- O jesteś!!

Był 2 metry od Riodriana.

//edytuj kartę/

Riodrian - 2009-01-17 19:05:22

-Tak jestem-Riodrian podniósł wysoko ręcę wymówił zaklęcie i wezwał szkielet-Zabij krasnoluda pomiocie.

Radok - 2009-01-17 19:08:15

Szkielet ruszył na krasnoluda zajmując go walką. Riodrian opadł z sił lecz równo stał na nogach. Szkielet potrzebował wsparcia.

Riodrian - 2009-01-17 19:17:03

Riodrian zastosował czar wyssanie życia na krasnoludzie by przywrócić swoje dawne siły.

Radok - 2009-01-17 19:26:03

Poczułeś przypływ energii, krasnolud zachwiał się, został trafiony w ramię i ostatkiem sił zaatakował agresora. Szkielet rozpadł się, krasnolud broczył krwią. Jego bujna broda sklejona została przez krew.

// +300 exp, krasnoludzki topór oraz 10 szt.złota.

Riodrian - 2009-01-17 19:27:38

Riodrian zabrał ekwipunek krasnoludowi, odciął jego głowę i wsadził do plecaka. Zawrócił do miasta.

Radok - 2009-01-17 19:42:31

- I jak polowanie się udało?- odrzekł strażnik gdy Riodrian niedługo doszedł do bramy.

Kubboz - 2009-01-18 13:20:46

Podszedłem do handlarza ozdobami i wskazałem jedną z nich. Ile to to kosztuje?

Radok - 2009-01-18 18:26:54

- 20 szt.złota

Kubboz - 2009-01-18 18:54:42

zacząłem negocjować z nim cenę.

Radok - 2009-01-18 19:14:19

- Co najwyżej możemy zastosować handel wymienny, bo sądzę po panu że ma pan jakąś biżuterie.

Kubboz - 2009-01-18 19:23:30

mam ten pierścień - Kubboz wyciągnął srebrny pierścień i go dokładnie pokazał.

Radok - 2009-01-18 19:27:00

- Mogę Ci dać ten złoty pierścień lokalnej roboty(+1 poziom charyzmy)

Kubboz - 2009-01-18 19:41:20

Ok, mnie pasuje. Daje swój srebrny pierścień, zabiera ten złoty i zakłada go na wskazujący palec prawej ręki.

Radok - 2009-01-18 19:49:03

- Miłego dnia

//edytuj kartę

Kubboz - 2009-01-18 21:12:58

-Dziękuje bardzo - rzekł Kubboz i podszedł do bramy.

Radok - 2009-01-18 21:29:30

Koło bramy zauważyłeś znikającą za rogiem krasnoludzką kitę.

Kubboz - 2009-01-18 21:31:02

biegnę za tą kitą.

Radok - 2009-01-18 21:48:39

Zauważasz krasnoluda w łachmanach i dwójkę małych (nawet jak na krasnoludy) dzieci. Herold powtarza znów:
-Kto zabiję krasnoluda tego czeka 250 szt.złota.

Kubboz - 2009-01-18 21:57:06

W Kubbozie zaczęły kłócić się sumienie i chciwy człowiek, który tylko chce kasy. Gdyby chociaż krasnolud był bogaty, to by to zrobił prosto, by tylko powiedział "Dawaj 300 szt. złota". Ale co zrobić z biedakiem, który w dodatku miał dwoje dzieci. Postawiony był przed nim wybór: Zabić ich wszystkich i zarobić 750 szt. złota, czy ich zostawić? Zabić czy zostawić? Zabić czy zostawić? Zabić czy zostawić? Kubboz nie wytrzymał, zaczął uciekać, jakby nic się nic się nie stało i krzyczał na przemian K***a! i Ja pier****!.

Radok - 2009-01-19 16:11:26

Strażnicy spojrzeli na ciebie i spytali:
- Dobrze się pan czuję?

Kubboz - 2009-01-19 16:14:34

-Nie, ale chyba na polowaniu ochłonę - rzekł Kubboz zmierzając w kierunku bramy.

Radok - 2009-01-19 16:23:57

Strażnicy obejrzeli się jak na wariata i wrócili do swoich obowiązków. W oddali widniał wielki las.

www.samsunge250.pun.pl www.skuterfans.pun.pl www.oi.pun.pl www.racer.pun.pl www.makemmo.pun.pl